Tak to jest, że seriale w dzisiejszych czasach są produkowane na poziomie wysoko budżetowych filmów. Seriale w ostatnim czasie przejęły rolę filmów. U mnie nasiliło się to jeszcze bardziej kiedy do Polski wszedł Netflix. Najpierw darmowe 30 dni aby sprawdzić czy w ogóle nam się spodoba coś z tego serwisu.
W tym czasie byłam już w zaawansowanej ciąży i jedyne co mogłam robić to leżeć w łóżku i oglądać filmy i seriale. Netflix okazał się idealny, bo wybór był spory. No i poszło jak lawina: Marco Polo, Narcos, Orange is the New Black, Peaky Blinders a przede wszystkim House of Cards. No i bez żadnych wątpliwości przedłużyliśmy abonament na Netflixie.
Jedne na wieczór inne do obiadu i wszystkie wciągają na maksa! Uzależniłam się i za każdym razem kiedy kończę jakiś serial albo sezon - wychodzi coś nowego. No nie da się zaprzestać!
Przedstawiam Wam moje TOP 10 ulubionych seriali. Nie tylko Netflixowe znajdą się na liście :) Niektóre jeszcze są w trakcie oglądania, ale są na tyle dobre, że je dodaje do listy. Za przyszłe sezony nie odpowiadam :)
10. Orange Is the New Black
9. Bloodline
8. Peaky Blinders
7. Beaking Bad
6. Sherlock
5. The Kiling
4. True Detective
3. Vikings
2. House of Cards
1. Bates Motel
Wszystkie zdjęcia z filmów via Filmweb.
A Wy oglądacie więcej seriali czy filmów? I jakie nowości polecacie?
Ściskam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz